Drobiazgi – Rudy Alfonzo Gomez Rivas.

„W styczniu tego roku w Hondurasie ukazała się książka DROBIAZGI (Tiliches), której autorem jest gwatemalski pisarz i poeta, Rudy Alfonzo Gomez Rivas. Książka ta to zbiór ciekawych mikro-opowiadań, czasem trochę groteskowych. Chciałabym przedstawić tu kilka z nich.

WZGLĘDNOŚĆ

Dla mojej córki, Adilene Manuela Gomez Perez

Dziewczynka udaje się do lasu.
Choć wie, że ptaki zatrą ślady pozostawione przez nią za pomocą okruchów chleba,
nie martwi się.
Przecież motyle czekające na nią wiedzą, jak rozwiązywać tajemnice.”

 

 

Rudy Alfonzo Gomez Rivas – DROBIAZGI

Marcin Polak – wywiad

W „Medytacjach o ostatniej filozofii” (wydanej przez Universitas w 2018 roku) o wypowiadającym się podmiocie pisze pan tak: „Filozofujący bohater, który czasami bywa mną, niekiedy jednak kimś innym lub nikim”, a w zakończeniu: „tę książkę napisała postać literacka, filozof”. Czy pańskie alter ego są w jakiś sposób uporządkowane, nazwane, jak to mieli w zwyczaju inni pisarze, np. Fernando Pessoa?

„Medytacje…” to realizacja filozofii, która ma nieokreśloną pozycję autora. Autor jest zdelokalizowany. Szukałem sposobu na to, by wyjść z różnych ram. Długie trzymanie jednej pozycji wydało mi się nudne. „Medytacje…” są rodzajem bardzo subiektywnej filozofii, nawiązują zresztą tytułem do Kartezjusza i jego „Medytacji o pierwszej filozofii”. W tej książce eksperymentuję z subiektywnością, to jest właściwy jej temat. Inne tematy pojawiają się jako poboczne.

https://culture.pl/pl/artykul/marcin-polak-filozofia-pozwala-pomyslec-ze-nie-jest-sie-samemu-wywiad

clo­sed – open min­ded­ness

Małgorzata Kossowska, Ewa Szumowska, Paulina Szwed „Tolerancja w czasach niepewności” 2018

” Od wielu lat psy­cho­lo­gia wska­zu­je na jesz­cze jeden wy­miar, któ­re­go zna­cze­nie ujaw­nia się szcze­gól­nie w nie­pew­nych cza­sach. Jest to fun­da­men­tal­ny wy­miar na­sze­go umy­słu: otwar­tość – za­mknię­tość umy­sło­wa (clo­sed – open min­ded­ness)”

Wy­miar ten od­róż­nia osoby otwar­te na in­for­ma­cje i nowe idee, go­to­we na zmia­nę swo­ich po­glą­dów od osób, które są sztyw­no przy­wią­za­ne do swo­ich prze­ko­nań i od­por­ne na to, co nie­zna­ne. Za­mknię­tość ozna­cza więc skłon­ność do utrzy­my­wa­nia w umy­śle jed­ne­go punk­tu wi­dze­nia i prze­ko­na­nie o jego nie­pod­wa­żal­nej praw­dzi­wo­ści, co pro­wa­dzi do od­rzu­ce­nia in­nych per­spek­tyw. Za­mknię­tość spra­wia, że lu­dzie wie­rzą, iż są w po­sia­da­niu praw­dy ab­so­lut­nej, dla­te­go bez­kry­tycz­nie dep­czą prze­ko­na­nia in­nych jako z grun­tu nie­praw­dzi­we i złe. Obiek­tyw­ne fakty, ra­cjo­nal­ne ar­gu­men­ty, do­wo­dy – to wszyst­ko nie ma żad­ne­go zna­cze­nia. Tego się nie do­strze­ga, to się od­rzu­ca lub tak tym ma­ni­pu­lu­je, że zdaje się wzmac­niać prze­ko­na­nie wyj­ścio­we. Dla­te­go, poza in­ny­mi efek­ta­mi, za­mknię­tość pro­wa­dzi do szko­dli­wych sądów o rze­czy­wi­sto­ści, utrzy­my­wa­nia czarno-​białej wizji świa­ta, za­fał­szo­wy­wa­nia rze­czy­wi­sto­ści, nie­spra­wie­dli­wych ocen in­nych osób. Jest źró­dłem ste­reo­ty­pi­za­cji, uprze­dzeń, dys­kry­mi­na­cji, a w kon­se­kwen­cji od­ma­wia­nia wielu oso­bom i gru­pom spo­łecz­nym prawa do życia. Za­mknię­tość wi­dze­nia, ak­cep­ta­cję ich róż­no­rod­no­ści i ich kry­tycz­ny ogląd. To także cią­głe wąt­pie­nie w praw­dzi­wość swo­ich po­glą­dów, a tym samym go­to­wość do sta­łe­go ich we­ry­fi­ko­wa­nia. W kon­se­kwen­cji moż­li­wa staje się zmia­na po­glą­dów, ocen in­nych ludzi, sądów na ich temat, za­wsze wtedy, gdy po­ja­wia­ją się nowe i bar­dziej wia­ry­god­ne in­for­ma­cje. To wszyst­ko pro­wa­dzi do my­śle­nia nie­ste­re­oty­po­we­go i da­le­kie­go od uprze­dzeń. Do to­le­ran­cji wobec in­nych, to jest po­sza­no­wa­nia cu­dzych uczuć, po­glą­dów, upodo­bań, wie­rzeń i po­stę­po­wa­nia, choć­by były cał­ko­wi­cie od­mien­ne od wła­snych lub zu­peł­nie z nimi sprzecz­ne. Trud­ne do wy­obra­że­nia w dzi­siej­szych cza­sach?

Poezja pomaga nam być ludźmi

„Zwracam się z apelem: w tym czasie kryzysu porządku światowego, wojen i wielkich polaryzacji, sztywnych paradygmatów, poważnych wyzwań w obszarze klimatycznym i gospodarczym, potrzebujemy geniuszu nowego języka, mocnych opowieści i obrazów, pisarzy, poetów, artystów zdolnych wykrzyczeć światu przesłanie Ewangelii, sprawić, byśmy zobaczyli Jezusa” – napisał papież.

Franciszek: Poezja pomaga nam być ludźmi

O wystawie we Wrocławiu

https://magazynszum.pl/340-mieszczanskich-bibelotow-w-sluzbie-socjalistycznej-estetyki-wielka-czworka-i-inni-w-muzeum-narodowym-we-wroclawiu/

—-

„[…] kolekcjonerstwo uznaje się za przejaw stanu neurotycznego […], a kolekcjoner jest człowiekiem chorym, owładniętym silnymi dziedzicznymi lub nabytymi natręctwami” – pisał Pierre Cabanne w książce Wielcy kolekcjonerzy, wydanej we Francji w roku 1961, a w Polsce w 1978. W oryginale tytuł brzmiał Le roman des grands collectionneurs, w którym słówko „roman” (powieść) sugerowało wyjście poza paradygmat nauki o sztuce. Szaleństwo! Cabanne, dziecko swoich nowoczesnych czasów, nie stroni od scjentycznej i pikantnej medykalizacji dyskursu, wskazując wręcz na mordercze instynkty kolekcjonerów. Nie byłby jednak spadkobiercą narodu rewolucji, gdyby nie dodał, że kolekcjonerstwo „jest postawą obronną wobec ludzi, społeczeństwa, czasu i historii”. I to ten właśnie aspekt jest wart rozwinięcia w kontekście uroczej, kameralnej wystawy Wielka czwórka i inni. Ceramiczna rzeźba kameralna w PRL-u, jaką przygotowała Barbara Banaś w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Kuratorka jest autorką wydanego w 2011 bestsellera Polski new look. Ceramika użytkowa lat 50. i 60. Książka cieszyła się takim powodzeniem, że konieczne były wznowienia. To najlepiej pokazuje, jak bardzo polski nowy luk wszedł „pod strzechy”, czyli do domów z betonu, gdzie dokuczliwy brak wolnej miłości z pamiętnej piosenki trzeba było zastąpić innym ekscesem.

340 porcelanowych figurek w jednym miejscu to prawdziwie ekscytująca kumulacja. Bibeloty pochodzą z prywatnych zbiorów Tomasza Dziewickiego, a uzupełnione zostały o eksponaty z muzeów narodowych Wrocławia i Warszawy. Taka gratka rozpaliłaby chęć posiadania u każdego. Porcelanowe postaci, ustawione w gustownych gablotkach, na szklanych półeczkach, zmysłowo podświetlone, roztaczają dyskretny czar (scenografia: Magdalena Gazur).

Efekt erozji etycznej i inne powody

Dlaczego ludzie wyśmiewają, kpią i dopuszczają się szyderstwa? – 10 powody

Efekt erozji etycznej to degradacja zachowań etycznych, w których współczucie i życzliwość maleją wraz z wyższym statusem społecznym, wiedzą, władzą czy stanowiskiem. W badaniach udowodniono jego istnienie np. w medycynie (Newton, 2008; Bellini, Baime i Shea, 2002; West i inni, 2007).

https://eiexpert.pl/wysmiewanie-kpina-szyderstwo-czym-sa-dlaczego-ludzie-tak-robia-i-jak-sobie-z-tym-radzic/